Szorty o tej porze roku?

Bardzo ciekawa opcja na jesień i zimę...

Nareszcie nadrabiam zaległości na blogu. Ten wpis miał się pojawić jakiś czas temu i powinnam przejść już do zimowych stylizacji, ale moja lista rzeczy do zrobienia cały czas wzrasta. Postaram się jednak wrócić do systematyczności, żeby być z wszystkim na bieżąco. Dziś mam dla Was dwa zestawy z szortami w roli głównej. Te stylizacji bardzo Wam się spodobały i miałam mnóstwo zapytań o poszczególne elementy. Największym zainteresowaniem cieszyły się szorty, ale pojawiły się także pytania, czy na pewno można je ubrać o tej porze roku. Jeszcze zanim napiszę, w jakich zestawach sprawdzają się najlepiej, to od razu odpowiem, że jestem zdecydowanie na tak i często je ubieram w tym sezonie. Moja pierwsza propozycja to szorty w ciekawym kolorze, który jak się okazało, świetnie współgra z różnymi barwami i może być dobrą bazą do wielu udanych stylizacji. To połączenie szczególnie przypadło mi do gustu, a to dlatego, że są tu takie elementy garderoby, które uwielbiam. Marynarkę dobrze już znacie. Jesienią przybrała funkcję płaszczyka i rewelacyjnie spełniła się w tej roli. Do tego cudowny, ażurowy sweter oraz beżowe kozaki i całość jest gotowa. Dylematem jak zawsze stały się rajstopy i o to również pytaliście. Jak dla mnie jedyne opcje to te cieliste lub zdecydowanie cieplejsze, które możecie zobaczyć w drugiej stylizacji. Jeśli chodzi o te cieliste, wybieram je w takich sytuacjach, kiedy już naprawdę jest taka potrzeba i o wiele bardziej lubię te grubsze, które ładniej się prezentują. To największy dylemat, jeśli już chcemy zdecydować się na szorty. Ostatnio zakochałam się w rajstopach w delikatne kropeczki, więc to także może być dobry pomysł. Wkrótce pokażę taką możliwość w jednym z zestawów, z którym naprawdę się polubiłam. Wracając jednak do dzisiejszych propozycji, druga stylizacja jest o wiele bardziej komfortowa i dobrze sprawdzi się na co dzień. Tutaj zdecydowałam się na ciepłą bluzę, klimatyczną marynarkę oraz wygodne buty. Idealnym uzupełnieniem jest czapka, która nadaje luźnego charakteru. Przyznam szczerze, że to właśnie taki luźny styl jest mi najbliższy i świetnie czuję się w tego typu zestawach. W tym wpisie zależało mi na tym, żeby pokazać Wam, że szorty dobrze odnajdują się w różnych stylach, dlatego też możecie dopasować je indywidualnie do swoich potrzeb. Są bardzo fajną alternatywą dla spódniczek, nie tylko z tego powodu, że pozwalają na stworzenie klimatycznych połączeń, ale także dlatego, że możemy czuć się w nich komfortowo. W tym roku się do nich przekonałam. Otrzymałam od Was mnóstwo wiadomości, że Was także udało mi się przekonać, co bardzo mnie cieszy. Przy okazji, dziękuję serdecznie za wszystkie cudowne słowa kochani.