Wrócę do Was!
Kochani moi, już na początku chcę Wam bardzo podziękować za ogromną ilość przemiłych wiadomości, które cały czas otrzymuję. Nie spodziewałam się tylu ciepłych słów, a przede wszystkim tego, że na mnie czekacie. Mogę Was zapewnić, że do Was wrócę i mam nadzieję, że znów będę mogła systematycznie wstawiać posty na blogu oraz mediach społecznościowych. Najpierw zabieram się za odpisywanie na wiadomości oraz komentarze. Jeszcze dziś bardzo ogólnie napiszę o mojej przerwie, ale już wkrótce dowiecie się więcej szczegółów. Moje samopoczucie spowodowało, że zrobienie sesji zdjęciowej, zaprezentowanie stylizacji oraz każda współpraca i praca przy komputerze stały się ogromnym wyzwaniem. Uświadomiłam sobie, że to jak się czujemy jest niezwykle istotne i każdy dzień, w którym towarzyszy nam dobra energia należy bardzo mocno doceniać. Zrozumiałam też, że warto działać z wszystkim na bieżąco, oczywiście w miarę możliwości, ponieważ może zdarzyć się taka sytuacja, w której nie możemy czegoś wykonać. Podsumowując ten miesiąc, mam nadzieję, że będę czuła się już tylko lepiej i będę znów z Wami na stałe.
Ulubione szarości…
Zdjęcia dzisiejszej stylizacji były wykonane już pewien czas temu i jeszcze kilka zestawów czeka nadal w kolejce. Wtedy jeszcze dopisywała zdecydowanie przyjemniejsza pogoda, ale ten look jest jak najbardziej aktualny. Sweter pełnił funkcję płaszcza na jesień, a dziś ciepło otula mnie pod kurtką. Należy do ulubionych i najczęściej noszonych rzeczy z mojej szafy. Spódnicę już znacie, to genialny model, który mam już w drugim kolorze i za każdym razem robi na mnie wrażenie. Dziś dodałabym do tego zestawu kozaki za kolano, ciepłe rajstopy, szal oraz czapkę z pomponem. Całość utrzymałam w ulubionych szarościach, które będą towarzyszyły mi w najbliższym czasie.
kardigan: Il Piu
t-shirt: Mohito
spódnica: Beksa
torebka: Furla
buty: Zara
Jestem pod wrażeniem!! Outfit jest cudowny! <3
Dziękuję bardzo za cudowne słowa!