Tego potrzebowałam!

 

    Właśnie tego mi było trzeba! Podpisuję się oczywiście pod poprzednimi postami, gdzie wspomniałam o tym, że z utęsknieniem czekam już na wiosnę, ale wyjazd w góry to była świetna decyzja! Zmiana klimatu, uroczy, góralski domek, swojskie jedzenie i przede wszystkim najlepsza ekipa. Mam obok siebie najbliższe mi osoby, z którymi rano na spokojnie mogę wypić kawę i nacieszyć się każdą wspólną chwilą. W między czasie przeglądam mnóstwo modowych inspiracji, żeby jak najlepiej przygotować się do nadchodzącego sezonu i powiem Wam, że będzie pięknie. Wiosenne kolekcje po raz kolejny bardzo pozytywnie mnie zaskakują swoją różnorodnością oraz kolorystyką. Już znalazłam swoje typy i mam nadzieję, że uda mi się Was do nich przekonać. Pozostanę oczywiście przy swoim delikatnym stylu, ale mam zamiar wprowadzić odrobinę zmian, które już wkrótce Wam zaprezentuję. Dziś macie okazję zobaczyć najwygodniejsze spodnie w mojej szafie. To był zdecydowanie dobry zakup. Uwielbiam je w przeróżnych wydaniach, ale najbardziej przekonują mnie w połączeniu z ciepłym swetrem, futrzaną kamizelką oraz ulubionymi botkami na wygodnym i bardzo stabilnym słupku. Stylizacja utrzymana jest w zimowych szarościach, ale już za moment na blogu pojawi się inna kolorystyka. Zaglądajcie do mnie kochani. 

 

 

 

DSC_4820 mniejszy

DSC_4824 mniejszy

DSC_4829 mniejszy

DSC_4818 mniejszy

DSC_4830 mniejszy

DSC_4826 mniejszy

DSC_4832 mniejszy

DSC_4843 mniejszy

sweter: New Look

spodnie: Zara

czapka: Zara

torebka: Paulina Schaedel

botki: Carinii

bransoletki: By Dziubeka