To, co uwielbiam!

 

    Dziś zabieram Was odrobinę w świat mojej ogromnej pasji, która daje mi każdego dnia sporo radości. Już wiele razy o tym wspominałam, ale z biegiem czasu coraz bardziej się o tym przekonuję. Oczywiście zdarzają się różne momenty, ale staram się iść do przodu, pozostając przy swoim stylu. Codziennie uczę się czegoś nowego, czerpiąc inspiracje z przeróżnych stron, blogów czy też magazynów. Uświadomiłam sobie bardzo istotną rzecz! Jestem w stanie włożyć w blogowanie naprawdę dużo energii, a to tylko potwierdza moją miłość do tego, co robię! Uwielbiam szykować się do sesji zdjęciowych. Przygotowuję listę rzeczy do zabrania, żeby zgrać całą stylizację. Staram się pamiętać o wszystkich detalach, które odgrywają tak naprawdę główną rolę. Przymierzam, kompletuję zestawy i ruszam na zdjęcia. Dziś możecie zobaczyć jak pracujemy w domu. Prowadzenie bloga to nie tylko wpisy przedstawiające streetowe stylizacje, ale także łapanie tych momentów, w których czujemy się dobrze i rzeczywiście tak wyglądamy w danym momencie. Stąd tyle zdjęć robionych w lustrze, bardzo często po prostu własnym telefonem. Na początku przygody z blogowaniem byłam zdania, że najlepiej jest wstawiać tylko ujęcia profesjonalnych fotografów, ale z czasem przekonałam się do tych niezwykle popularnych zdjęć w lustrze, które również mają coś w sobie. To one pozwalają na tak duży kontakt z Wami, co bardzo mnie cieszy. Dzięki nim uczę się jeszcze więcej, między innymi wtedy, gdy tworzę swoje kompozycje z ulubionymi detalami. Kochani, starajcie się robić to, co lubicie najbardziej. Naprawdę warto spełniać marzenia. 

 

 

 

DSC_2948 mniejszy

DSC_2979 mniejszy

DSC_2949 mniejszy

DSC_2976 mniejszy

DSC_2977 mniejszy

DSC_2971 mniejszy

DSC_2964 mniejszy

DSC_2972 mniejszy

DSC_2990 mniejszy

sweter: Zara

spodnie: Pull&Bear

torebka: Sabrina Pilewicz

kapelusz: C&A

szal: H&M

buty: renee.pl

zegarek: Rosefield

bransoletki: Lilou