Od czasu założenia bloga mam pierwszy raz okazję podjąć się napisania recenzji kosmetyków. Chciałbym zrobić to jak najlepiej, a przede wszystkim szczerze podzielić się z Wami swoją opinią na ich temat, dlatego też jest to dla mnie trochę wyzwanie. Bądźcie dla mnie wyrozumiali! Dostając taką szansę i propozycję od firmy The Secret Soap Story i przeglądając szeroką ofertę, proponującą wiele bardzo ciekawych i zachęcających produktów, od razu wpadła mi w około linia Agran&Goats z olejkiem arganowym w swoim składzie, a z tego względu, że go uwielbiam, moja decyzja była bardzo szybka. Jeszcze zanim opiszę same kosmetyki to chciałabym napisać także kilka słów o firmie. Zacznę od tego, że The Secret Soap Store to firma, która produkuje polskie kosmetyki, a wiecie, że stawiam na polskie produkcje, które często dorównują tym zagranicznym. Stawia ona nacisk na aktywne składniki naturalne. Ponadto jest świetny kontakt z osobami, które zarządzają firmą, gdzie o wszystko możecie zapytać i się śmiało doradzić. Kilka razy miałam okazję napisać maila, na którego bardzo szybko otrzymywałam odpowiedzi, co bardzo doceniam. Takim oto sposobem dostałam trzy produkty z linii arganowej, a są to:

- krem do twarzy z olejkiem arganowym , który ma właściwości ujędrniające, nawilżające oraz odżywiające skórę, ma między innymi witaminę E oraz sterole, zabezpiecza przed działaniem czynników zewnętrznych, przywraca skórze promienny wygląd i co istotne, nadaje się pod makijaż,

- krem do rąk z olejkiem arganowym, który przeznaczony jest do skóry przesuszonej, a stworzony jest z wysokiej jakości składników pochodzenia naturalnego i są to między innymi olejek arganowy, avocado oraz masło shea. Krem ma właściwości naprawcze, odżywcze oraz ochronne. Zwiększa elastyczność skóry oraz skutecznie ją nawilża,

- masło do ciała z olejkiem arganowym, który dzięki kompozycji naturalnych składników, takich jak olej arganowy, masło shea, proteiny mleka koziego oraz drobinki złota, skierowany jest przede wszystkim do osób posiadających suchą i wymagającą skórę, intensywnie ją odżywiając i nawilżając, a do tego również chroniąc przed zewnętrznymi czynnikami.

    Decydując się na ten zestaw, byłam bardzo ciekawa jaką opinię będę mogła wystawić i całe szczęście będzie ona jak najbardziej pozytywna. Nie będę może szczegółowo opisywać każdego składnika i jego działania po kolei, ponieważ to możecie przeczytać na stronie internetowej firmy, do czego serdecznie Was zachęcam. Chciałabym za to podzielić się z Wami moją obiektywną opinią. Przez pewien czas używałam kosmetyków z tej linii codziennie, rano i wieczorem. Zachwyciłam się już na początku oprawą graficzną oraz opakowaniem, które jeszcze bardziej zachęca. Jest bardzo naturalne i stonowane, co kojarzy się mocno ze składnikami naturalnymi. Po otwarciu kosmetyków można spotkać się z bardzo przyjemnym zapachem, co kobiety sobie zazwyczaj szczególnie cenią i często spotykałam się z taką opinią, że jest to dość istotny aspekt. Zresztą sama bardzo lubię miły i delikatny zapach kosmetyków, ponieważ sprawia to, że przyjemniej nam się je używa. Certyfikowany olej arganowy, który jest głównym składnikiem w tym zestawie polecany jest właściwie do każdego rodzaju skóry i zastanawiałam się czy tak szeroki zakres jest w ogóle możliwy. Jednak okazało się, że jest! Pomimo tego, że mam skórę mieszaną i zazwyczaj wybierałam wcześniej kosmetyki o działaniu matującym to krem do twarzy z olejkiem arganowym idealnie się spisuje, także jako baza pod makijaż. Najbardziej zachwyciłam się masłem do ciała, które ma konkretną i dość gęstą konsystencję, co wcale nie utrudnia rozsmarowywania. Zawiera delikatne drobinki złota, które powodują, że skóra wygląda bardzo promiennie, poprawiając jej koloryt i podkreślając opaleniznę. Po niedługim używaniu tych kosmetyków muszę przyznać, że moja skóra jest nawilżona i miła w dotyku. Z przyjemnością mogę dać piątkę z dużym plusem, a Was zachęcam do zapoznania się z ofertą kosmetyków, które produkowane są według własnych pomysłów oraz receptur firmy. Naprawdę warto spróbować.

kosmetyki: The Secret Soap Store

kombinezon: Varlesca Butik

biżuteria: Lilou