Kombinezon to dla mnie jeden z najbardziej zmysłowych elementów garderoby. Pomimo tego, że właściwie większość jest zakryta to dość śmiało ukazuje całą sylwetkę. Zajęło mi to trochę czasu, żeby się do niego przekonać, ale teraz przyznam, że mocno trafia w mój gust. Jedną z jego zalet jest to, że decydując się na taką stylizację, jesteśmy już właściwie całe ubrane, nie zastanawiając się czy coś do czegoś musi koniecznie pasować, a takie dylematy zapewne często macie, ubierając się między innymi rano do pracy. W sytuacji, w której nie mam za dużo czasu na przygotowanie stylizacji, po prostu wybieram ulubione, najbardziej zgrane zestawy, w których do tego czuję się dobrze. To zasada, której staram się zawsze trzymać. Jeśli czujecie się w czymś komfortowo i atrakcyjnie to tak faktycznie często jest, a mówi też o tym dodatkowo pewność siebie oraz otwarta postawa ciała. Wracając do kombinezonu, tutaj nie będziecie zawracać sobie głowy tym, czy akurat te spodnie pasują do danego swetra lub czy na przykład lepiej założyć do niego spódniczkę. Możemy zastanowić się jedynie nad dodatkami, które określą w tym momencie cały styl. Mi zależało na tym, żeby utrzymać całość w eleganckim klimacie, w szczególności ze względu na tą piękną koronkę oraz świetną tkaninę. Mimo wszystko, chciałam jednak, żeby stylizacja choć trochę nadawała się na co dzień, dlatego też tym razem zamiast szpilek wybrałam botki z odkrytymi palcami na wygodnym słupku. W takich butach mogę rzeczywiście biegać nawet cały dzień. Z tego powodu, że pogoda za oknem jest jaka jest, zazwyczaj mam przy sobie luźny kardigan, a taki krój bardzo Wam polecam. Pasuje do różnych stylizacji i sprawdzi się w wielu sytuacjach, w których będziecie miały ochotę coś na siebie narzucić. Jeśli wolicie, tak jak ja, czuć się swobodnie to warto wybrać kombinezon o luźniejszym kroju. Tam, gdzie ma coś zakryć to zakryje, a przy osobach bardzo szczupłych może nieco dodać kształtów, a na pewno nie wyszczuplić jeszcze bardziej. Myślę, że model o dopasowanym fasonie zarezerwowany jest dla osób o idealnej figurze. Pamiętajcie jednak, żeby sprawdzić czy faktycznie taka część garderoby jest dla Was, a chodzi mi tutaj przede wszystkim o samopoczucie. Być może też będziecie potrzebowały czasu na to, żeby się do niego przekonać. Akurat ten model bardzo mi się spodobał, a do tego jest w moim ukochanym kolorze. Postanowiłam utrzymać całą stylizację w beżach i szarościach, a takie połączenie kolorystyczne będzie znów hitem tej jesieni, z czego bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że Wam również taki zestaw przypadnie do gustu.

 

 

DSC_5975_mniejszy

DSC_5990_mniejszy

DSC_5992_mniejszy

DSC_5984_mniejszy

DSC_5976_mniejszy

DSC_5979_mniejszy

DSC_5986_mniejszy

DSC_5980_mniejszy

DSC_5981_mniejszy    DSC_5988_mniejszy

kombinezon: Cocomore

kardigan: Pull&Bear

buty: Deichmann