Już od bardzo długiego czasu planuję swoją małą kolekcję. Cały czas jednak trochę to przeciągałam, ponieważ nie jest to wcale taka łatwa decyzja i wymaga naprawdę porządnego przygotowania. Postanowiłam jednak spełnić swoje marzenie i krok po kroku dążę do celu. Z jednej strony jestem bardzo podekscytowana, a z drugiej denerwuję się czy moje pomysły przypadną Wam do gustu. Całe szczęście mam obok siebie niesamowite osoby, które pomagają mi to wszystko zorganizować. To dzięki nim podjęłam wstępnie decyzję, że warto spróbować. Jak myślę o tych wszystkich rzeczach, które chciałabym, żeby były uszyte to raczej wyobrażam sobie klasykę. To właśnie takie ubrania najlepiej się sprawdzają. Zależy mi na tym, żeby kolekcja była uniwersalna i nadawała się do noszenia na co dzień. Tak jak zauważyliście, na blogu wstawiam najczęściej stylizacje, które spokojnie można wybrać na różne okazje, ale stawiam głównie na subtelność i wygodę. Nie chcę jeszcze obiecywać, że na pewno zajmę się projektowaniem i szyciem, ponieważ najpierw muszę sprawdzić jak odnajdę się w tym zadaniu. Z takich pierwszych wrażeń, mogę z całą pewnością powiedzieć, że to wcale nie zaplanowanie modelu jest najtrudniejsze, a znalezienie ładnej tkaniny. Przejrzałam mnóstwo materiałów, odwiedziłam sporo miejsc, między innymi hurtowni, sklepów oraz przeróżnych firm i muszę przyznać, że jest to naprawdę wyzwanie. Na pierwszy rzut oka wybór jest ogromny, ale ja już tak mam, że wchodzę z jakimś konkretnym pomysłem i jestem wymagająca. Dlatego też przy pierwszym projekcie najbardziej skupiłam się na razie na tkaninie, a bardzo mocno zależy mi na jej dobrej jakości. Pierwsza rzecz, która została uszyta we współpracy z firmą krawiecką to narzutka, która powstała z różnego rodzaju materiału. Chcieliśmy sprawdzić, który będzie najlepiej się układał i jak zachowa się po praniu. Jestem aktualnie na etapie sprawdzania tego. Narzutka jest bardzo uniwersalna i pasuje do wielu różnych stylizacji. Na zdjęciach poniżej chciałabym zaprezentować Wam jak na razie jeden kolor i dwa sposoby na wiosenny „look”. Uwielbiam takie rzeczy, które sprawdzają się w wielu opcjach. Pierwsza stylizacja to eleganckie zestawienie z kabaretkami w czarno-białą kratę. Nie mogłam się powstrzymać i ubrałam do tego ukochane szpilki, na które muszę zaczekać do wiosny. Druga propozycja to luźny zestaw z trampkami w połączeniu z wiosennymi, pastelowymi kolorami. Która opcja bardziej Wam odpowiada? Już wkrótce przedstawię kolejne kolory i materiały w zupełnie innych stylizacjach, a potem postaram się zrealizować kolejne pomysły. Trzymajcie za mnie kciuki.

 

 

DSC_8125_1_mniejszy    DSC_8121_1_mniejszy

DSC_8123_1_mniejszy

DSC_8119_1_mniejszy

narzutka: My way of...

t-shirt: Zara

spodnie: Orsay

 

 

DSC_8031_1_mniejszy

DSC_8025_1_mniejszy

DSC_8029_1_mniejszy    DSC_8035_1_mniejszy

DSC_8027_1_mniejszy

DSC_8041_1_mniejszy

narzutka: My way of...

koszula i trampki: Stradivarius