Jak Wam minął długi weekend? Mam nadzieję, że większość z Was miała faktycznie dłuższy o te dwa dni. U mnie miało być zdecydowanie spokojniej, ale niestety było chyba jeszcze bardziej aktywnie niż zwykle. Miałam w planach odpocząć i nabrać siły oraz energii na nowy tydzień pracy, ale jakoś po drodze znalazło się tyle obowiązków i rzeczy do zrobienia, że nie było za bardzo czasu na relaks. Jedyne co udało mi się zrealizować z całej listy to zakup wymarzonego roweru, który miałam zamiar kupić już w zeszłym sezonie. Tym razem znalazłam właśnie taki jak chciałam i stwierdziłam, że nie ma nad czym się dłużej zastanawiać. W sklepie rowerowym usłyszałam, że już dawno nie mieli tak zdecydowanej klientki, w szczególności jeśli chodzi o kobietę. Wydaje mi się, że ostatnio dłużej zastanawiałam się nad zakupem butów. Wracając do mojego aktywnego weekendu, całe szczęście, pomimo dużej ilości pracy, miałam przy sobie cały czas najbliższe mi osoby, a to dla mnie bardzo ważne. Znalazłam też trochę czasu na jazdę rowerem z moim maluchem, a to właśnie on najbardziej mnie do tego motywuje. Naprawdę warto się zmobilizować dla tego słodkiego uśmiechu. Ze względu na piękną pogodę, która towarzyszyła nam prawie przez cały weekend, postanowiłam zaprezentować Wam zdecydowanie bardziej intensywny kolor i tym razem zamiast pasteli zagościła u mnie na blogu cudowna fuksja. Uwielbiam ten kolor, w szczególności wiosną oraz latem i czasem po prostu mam ogromną ochotę go założyć dla poprawienia nastroju. Pięknie i jak dla mnie najlepiej komponuje się z bielą, czernią oraz szarością. Ja wybrałam t-shirt w ciekawym odcieniu szarości z napisem, który zawsze jest fajnym, klimatycznym rozwiązaniem. Pomimo butów na wysokiej szpilce, taka stylizacja nie musi wcale być bardzo elegancka, a to właśnie koszulka nadaje jej luzu i swobody. Co myślicie o takim zestawieniu?

t-shirt i okulary: Mohito

kurtka: Atelier Edith

spodnie i buty: Glamour Collection (Toruń, ul. Rynek Nowomiejski 18)

torebka: Parfois