Recently, you have been presented with slightly different colours on my blog. However, it doesn't mean that I am not choosing subtle pastels any more. It is those colours that dominate in my wardrobe and probably I'm mostly associated with them. Sometimes, however, some change is advisable and I would like everyone to find something for themselves. But, I always choose outfits that I actually wear and I will stick to it. Feeling well in a given set of clothes is extremelly crucial for me. That's why I don't get myself to wear things to which I'm not convinced in one hundred percent. I believe that it would show in the photos and after all, I have to be convinced to my outfits so I can convince you. I'm getting a lot of nice messages from you and also many enquiries. I'm pleased that you trust me and I can advise you on the cuts, colours or accessories. I would love it to be as much professional as it may be, and therefore I have decided to do a training in this area. I will give you more details soon, and for now please keep your fingers crossed for me. Coming back to my today's outfit, and as you know I always have to write about other issues too, I took advantage of nice, sunny weather and I decided to present you with an extremelly feminine dress and, as for me, in a short version. Its cut and beloved colour convinced me to choose it. Beige is universal and you can match many colours to it. I chose the pastel details wchich made the outfit look very subtle. I really love that small waist bag, which according to me is unusual and what is more proves well on a daily basis. It is one of those accessories that undoubtedly will find its place on the list of my favourites, and I have to admit that it's getting longer and longer. The bracelet that you can see in the photos was made by me, and I really wanted to introduce the element which could add even more sweetness. The things that I manage to design on my own or do with my own hands please me the most.

 

    Ostatnio na moim blogu pojawiła się trochę inna kolorystyka, to nie oznacza jednak, że nie wybieram już delikatnych pasteli. Te barwy w dalszym ciągu królują w mojej szafie i chyba właśnie z nimi jestem zdecydowanie najbardziej kojarzona. Czasem po prostu odmiana jest wskazana, a chciałabym, żebym każdy znalazł tutaj coś dla siebie. Mimo wszystko wybieram zawsze takie stylizacje, które faktycznie ubieram i tego mocno się trzymam. Dobre samopoczucie w danym zestawie to dla mnie podstawa, dlatego też nie daję się namówić na rzeczy, których nie jestem w stu procentach pewna. Myślę, że byłoby to mocno widać na zdjęciach, a muszę sama być przekonana do swojej stylizacji, żeby także Was do niej przekonać. Dostaję od Was mnóstwo miłych wiadomości, ale także różnego rodzaju zapytań. Cieszę się, że macie do mnie zaufanie i tak często mogę Wam doradzić, między innymi w dopasowaniu fasonów, kolorów czy też dodatków. Chciałabym, żeby było to jak najbardziej profesjonalne z mojej strony, dlatego też postanowiłam się podszkolić w tym kierunku. Już wkrótce napiszę Wam trochę więcej szczegółów, a na razie mocno trzymajcie za mnie kciuki. Wracając do dzisiejszej stylizacji, ponieważ jak zawsze muszę Wam napisać też o innych sprawach, skorzystałam z pięknej, słonecznej pogody i postanowiłam zaprezentować bardzo kobiecą sukienkę, jak na mnie, w krótkiej wersji. Przekonał mnie mocno jej fason i ukochany kolor. Beż jest bardzo uniwersalny i można do niego dopasować wiele innych barw. Zdecydowałam się na pastelowe detale, które powodują, że stylizacja jest bardzo subtelna. Ta mała saszetka na pasku idealnie przypadła mi do gustu i jest według mnie niespotykana, a do tego rewelacyjnie sprawdza się na co dzień. To jeden z tych dodatków, które trafi na listę moich ulubionych, a muszę przyznać, że robi się ona coraz dłuższa. Bransoletkę, którą możecie zobaczyć na zdjęciach udało mi się zrobić własnoręcznie, a zależało mi na tym, żeby wprowadzić element, który doda jeszcze więcej słodkości. Rzeczy, które udaje mi się zaprojektować lub zrobić własnymi siłami cieszą mnie najbardziej.

 

 

 

dsc_7732_mniejszy

dsc_7730_mniejszy    dsc_7740_mniejszy

dsc_7741_mniejszy

dsc_7750_mniejszy

dsc_7734_mniejszy

p_mniejszy

dsc_7754_mniejszy

dsc_7753_mniejszy    dsc_7742a_mniejszy

dsc_7738_mniejszy

sukienka/dress: O.N.E Fashion

saszetka na pasku/waist bag: Paulina Schaedel (paulinaschaedel.com)

kapelusz/hat: H&M

szal/shawl: Ladiosa Butik

buty/shoes: Carinii (na stronie eobuwie.pl)

bransoletka/bracelet: "My way of..."