Skąd je czerpię?

 

    Bardzo często pytacie o ubrania z mojej kolekcji, co jest dla mnie niezwykle miłe, tym bardziej wtedy, gdy konkretny projekt przypadnie Wam szczególnie do gustu i cieszy się dużym zainteresowaniem. To prowadzenie bloga jest dla mnie priorytetem, ale czasem mam ochotę zaprojektować coś na własne potrzeby. Skąd biorę pomysły? Zaczęłam się nad tym bardziej zastanawiać od momentu, w którym pojawiło się to pytanie podczas wywiadu. Pamiętam jak zależało mi na ciekawej, oversizowej bluzce na co dzień. Długo rozglądałam się po butikach i szukałam czegoś wyjątkowego, co będzie spełniać moje oczekiwania pod względem fasonu oraz tkaniny. Stwierdziłam wtedy, że łatwiej będzie mi zaprojektować taki model, tym bardziej, że miałam już konkretny pomysł. I tak się zaczęło! Jak już jedna rzecz wyszła, tak jak to sobie wymarzyłam, zabrałam się za kolejny projekt. Czasem się zdarza, że podczas mierzenia sukienki, myślę sobie, że mogłaby ona mieć na przykład nieco inną górę lub długość, w związku z czym czerpię inspirację z danej rzeczy, dopasowując ją do swojego gustu. Większość projektów to jednak głównie moje pomysły, o co bardzo staram się dbać, przede wszystkim z szacunku do innych firm, a także do własnej osoby. Oczywiście jak najbardziej można się inspirować, ale ważne jest to, żeby to w dużej mierze był autorskie projekty. Dzisiaj zaprojektowanie czegoś wyjątkowego i oryginalnego to ogromne wyzwanie, ponieważ w kolekcji większości firm można znaleźć naprawdę piękne ubrania. Tak jak wspomniałam wcześniej, inspirujmy się od najlepszych, ale przede wszystkim szanujmy swoją pracę. To dla mnie niezwykle istotne! Dlatego też za każdym razem zastanawiam się, czy moje projekty są na pewno wyjątkowe i czy można gdzieś spotkać coś w takim stylu, tym bardziej, że najczęściej stawiam na klasyczne modele. W poprzednim wpisie mogliście zobaczyć spódnicę, nad którą bardzo długo pracowałam. Dziś chciałam Wam zaprezentować dwie kolejne, które zdecydowanie lepiej sprawdzą się na co dzień. Pierwszą z nich uszyłam konkretnie dla siebie, inspirując się sukienką, którą uwielbiam. Jakiś czas temu mogliście zobaczyć ją na moim blogu. Tak bardzo ją polubiłam, że postanowiłam uszyć sobie taką spódnicę. Drugi projekt to klasyczna spódnica z pięknej tkaniny, w przecudownym odcieniu różu. Idealnie sprawdzi się w wiosennych stylizacjach. Pisząc ten post stwierdziłam, że często to właśnie Wy mnie inspirujecie do nowych pomysłów, szukając między innymi wyjątkowej bluzki lub sukienki. Tak sobie myślę, że czasem łatwiej jest stworzyć konkretny projekt i go zrealizować niż znaleźć tę rzecz w sklepach. I to też kolejny argument do realizowania swoich marzeń. Dajcie koniecznie znać, która spódnica bardzie przypadła Wam do gustu, ponieważ Wasze zdanie jest dla mnie niezwykle istotne. 

 

 

 

Beata (86)

Beata (89)

Beata (92)

Beata (93)

Beata (75)

Beata (81)

Beata (78)

Beata (82)

Beata (101)

Beata (98)

Beata (95)

Beata (102)

Stylizacja I:

bluzka: amell.pl

spódnica: My way of...

torebka: amell.pl

buty: butosklep.pl

naszyjnik: Lilou

 

Stylizacja II:

bluzka: Me_Gusta C.H. Ptak

spódnica: My way of...

torebka: amell.pl

buty: butosklep.pl

kolczyki: By Dziubeka

 

Stylizacja III:

bluzka: amell.pl

spódnica: My way of...

torebka: bohoswing.com

buty: Carinii